Na pytanie „Czy chciałbyś być szczęśliwy?” zapewne zdecydowana większość z nas odpowiedziałaby twierdząco. Jednak już przy próbie określenia czym jest szczęście lub stwierdzenia czy jestem szczęśliwy pojawiają się pewne trudności.

Skoro szczęście jest czymś powszechnym to dlaczego tak różnie je rozumiemy i szukamy często w odmiennych rzeczach?

Nie wszystko co wydaje nam się być źródłem szczęścia jest nim w rzeczywistości. Czasami, pomimo pierwszego zachwytu i radości po jakimś czasie dochodzimy do wniosku, że jednak w jakiś sposób jesteśmy rozczarowani. Okazuje się, że to co miało dawać nam szczęście było jedynie jego namiastką. Może się też zdarzyć, że osiągniemy zupełnie odwrotny efekt – zamiast szczęścia pozostanie tylko nieszczęście.

Jak zatem odróżnić prawdziwe szczęście?

Św. Jan od Krzyża podpowiada: 

„W szczęściu i przyjemności szybko biegnij do Boga z bojaźnią i szczerości, a nie zostaniesz oszukany ani nie pójdziesz za próżnością.”

Jeśli oddamy nasze szczęście w ręce Boga i z wiarą będziemy podążać za Jego głosem i wskazówkami poszukiwanie odpowiedzi stanie się łatwiejsze. Skoro przygotował wspaniały plan dla każdego z nas to chce byśmy byli szczęśliwi i chce nas tym szczęściem obdarowywać. I obdarowuje każdego dnia.

Zastanów się za co dziś mógłbyś podziękować. Co sprawiło Ci radość, uszczęśliwiło Cię, spowodowało, że naprawdę poczułeś się dobrze? Jeśli nawet Twój dzień był smutny i pełen porażek na pewno jest coś za co i tak mógłbyś podziękować. Może za rodzinę? Za dach nad głową, za to, że nie jesteś głodny, za zdrowie, przyjaciół, doświadczoną uprzejmość, za to, że bezpiecznie przeżyłeś kolejny dzień, czy za każdy nawet najdrobniejszy sukces. Może wreszcie za to, że potrafisz dostrzec to co dobre w Twoim życiu ;) Powodów jest naprawdę wiele.

Każdy dzień jest odpowiedni na to by być szczęśliwym.

Od jutra będę smutny, od jutra,

Dzisiaj jednak będę szczęśliwy:

do czego służy smutek, do czego?

Dlatego, że wieje nieprzychylny wiatr?

Dlatego mam się dzisiaj martwić o jutro?

Może jutro będzie wszystko jasne.

Może jutro zabłyśnie już słońce.

I nie będzie żadnego powodu do smutku.

Od jutra będę smutny, od jutra.

Ale dzisiaj, dzisiaj będę szczęśliwy

i powiem do każdego smutnego dnia:

Od jutra będę smutny.

Dzisiaj nie.

/wiersz napisany przez żydowskiego chłopca w getcie w 1941 r./