"Wspólny Mianownik" w Białymstoku zbliża się wielkimi krokami. My tymczasem przedstawiamy Wam kolejną sylwetkę jednego z pomysłodawców tego projektu - poznajcie ks. Kubę Bartczaka.
Ksiądz Kuba jest dla wielu z Was z pewnością dobrze znany. Od momentu wydania pierwszego teledysku, niemal dwa lata temu, ksiądz Kuba Bartczak zdobył ogólnopolską sławę - i to nie tylko w wąskim gronie słuchaczy hip-hopu. To właśnie on zyskał tytuł najlepszego rapera wśród polskich księży i jedynego księdza wśród polskich raperów. Na początku jednak cofnijmy się o kilka lat wstecz.
Jakub Bartczak rapował na długo przed pójściem do seminarium. Wtedy, tworząc i występując pod pseudonimem Mane, współtworzył wrocławskie grupy hip-hopowe "Drugi komplet" i "Drutz". Warto wspomnieć, że w składzie obu z nich był również brat Kuby - Michał Bartczak pseudonim Cra, legenda wrocławskiego rapu, zmarły tragicznie w 2002 roku. Kilka lat później, w 2007, Jakub otrzymał święcenia kapłańskie i od tamtej pory jest wikariuszem parafii św. Elżbiety we Wrocławiu.
Po dołączeniu do grona osób duchownych, Kuba na długo przestał zajmować się rapem, zastanawiając się nawet nad całkowitym porzuceniem kariery. Ostatecznie jednak powrócił do rapowania z kilku powodów. Jak sam przyznał ze śmiechem w jednym z wywiadów - "nie można się wyleczyć z hip-hopu". Dodatkowo w swojej twórczości dostrzegł ogromne narzędzie do ewangelizacji, skierowane przede wszystkim do młodszej publiczności. Wtedy to właśnie powstał utwór "Pismo Święte", którego teledysk wprowadził niemałe zamieszanie - w mgnieniu oka księdzem Jakubem zainteresowały się właściwie wszystkie największe gazety, portale i telewizje w Polsce.
Rok później, w październiku 2013 roku, ukazała się pierwsza oficjalna płyta ks. Bartczaka, zatytułowana "Powołanie", która została bardzo pozytywnie odebrana przez polską publiczność. Warto jednak pamiętać, że płyta, ale także i cały dorobek artystyczny księdza Bartczaka powstał po godzinach, bo w ciągu dnia Kuba odprawia Msze, spowiada, uczy w szkole i pracuje w szpitalu. Jak sam odnosi się do swojej działalności muzycznej?
"Muzyka to moja pasja, ale nie główne zajęcie. Zajmuję się przede wszystkim posługą i jestem mega szczęśliwym człowiekiem. Nie zamierzam robić muzycznej kariery, chcę być zwykłym księdzem na parafii."
Ks. Kuba Bartczak jest jednym z pomysłodawców projektu ewangelizacyjnego "Wspólny Mianownik", o którym szerzej pisaliśmy TUTAJ! Pamiętajcie - to już 31 sierpnia! I chyba nie muszę Wam powtarzać, że bardzo liczymy na Waszą obecność.
W czwartek 28 sierpnia na stronie Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży pojawi się ostatni już artykuł serii - tym razem weźmiemy pod lupę Bęsia.