Aktualności

Zobacz więcej
[Ludzie Betanii] Jest wszędzie, gdzie tylko można być
Fot. Zdjęcia Asi Sieczko

[Ludzie Betanii] Jest wszędzie, gdzie tylko można być

Mówi o sobie: pracoholik bez pracy. Jest wszędzie, gdzie tylko można być. Koordynator sekcji medialnej, tegoroczna maturzystka i wielbicielka tostów. Kim jest Diana Tyburczy?

Córka Ewy i Krzysztofa Tyburczy, nauczycielki języków włoskiego i francuskiego oraz lekarza. Ma dziewiętnaście lat i dwóch młodszych braci: Mateusza i Miłosza. Mieszka w Białymstoku, w parafii św. Maksymiliana. Uczyła się w Gimnazjum Katolickim, była tam przewodniczącą szkolnego koła Caritas. Razem z innymi wolontariuszami organizowała festyn rodzinny Pomocna Dłoń oraz zbiórki żywności i darów dla dzieci z domów dziecka na Litwie, gdzie później te dary wozili. Teraz uczy się w SLO STO – społecznym liceum w klasie maturalnej. Razem z klasą brała udział w ostatniej edycji Szlachetnej Paczki.

Jej ulubionym jedzeniem była lasagne, jednak od pewnego czasu jest wegetarianką i teraz lasagne bez mięsa nie smakuje już tak dobrze. Jej "jedzenie na pocieszenie" to tosty.

Miłość, cierpienie, wspólnota

4 lutego 2015 r. tato Diany miał wypadek na nartach w Austrii. Nie było wiadomo, czy przeżyje. Jak twierdzi Diana, kluczową rolę odegrała modlitwa: zarówno jej rodziny, jak i wspólnoty do której należą – Communione e Lizberazione. Pomogła. Po operacji i trzymiesięcznej rehabilitacji pan Krzysztof zaczął odzyskiwać władzę nad swoim ciałem. Do dzisiaj pozostał mu jedynie częściowy paraliż prawej stopy.Diana mówi, że było ciężko. Dużo płakali. Mimo upływu czasu nadal to przeżywa. A sam wypadek? Spowodował nawrócenie.

Istotnym elementem jej życia jest wspólnota. Cotygodniowe spotkania – Szkoła Wspólnoty, a na nich czytanie i rozważanie fragmentów z Pisma Świętego, tekstów papieży, ks. Giussaniego – założyciela wspólnoty, modlitwa brewiarzowa i Eucharystia. W trakcie letnich wyjazdów poznała mnóstwo młodych ludzi z całej Polski, niektórzy z nich stali się jej przyjaciółmi.

Wiara w biegu, czyli po co żyć?

Wierzy. Wiarę wyniosła z domu. Tak jak zdolność do języków. Biegle posługuje się francuskim, uczyła się włoskiego i angielskiego. Jej znajomość języków zaowocowała stworzeniem filmików, przybliżających pielgrzymom przyjeżdżającym na ŚDM podstawowe zwroty języka polskiego. Jest koordynatorem sekcji medialnej wolontariuszy ŚDM diecezji białostockiej, równocześnie posługuje w sekcji językowej, prowadząc kursy francuskiego dla rodzin przyjmujących pielgrzymów w trakcie Dni w Diecezjach. Nie jest wielbicielką czytania książek ze względu na brak czasu na relaks. Gdy już go trochę znajdzie, woli poświęcić go na oglądanie filmów. Lubi komedie romantyczne, szczególnie ceni sobie te polskie. Przebiegła sześć półmaratonów. I prowadzi wideobloga "Jazda Bez Trzymanki".

– Gdy myślę o Dianie, pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to kask na głowie, świadczący o gotowości do jazdy na rowerze, i strój do biegania – mówi ksiądz Rafał Arciszewski, koordynator diecezjalny ŚDM. - Diana tryska energią, jest pozytywnie nastawiona do świata, zawsze chętna do pomocy i pełna pomysłów - dodaje.

Wolność, czyli puść to, człowieku!

W maju będzie zdawać maturę: rozszerzoną z polskiego i francuskiego. Chciałaby studiować marketing i komunikację rynkową - albo zarządzanie. To w Krakowie; papiery składać będzie także do Warszawy, Łodzi i Wrocławia. Tam ma przyjaciół, chce być bliżej nich, ale uważa to też za okazję do usamodzielnienia się.

Męczy ją siedzenie i nic nie robienie. Jest pracoholikiem, jest wszędzie i robi wszystko, teraz jednak ma świadomość, że musi zwolnić: matura już za chwilę. Wspomina, że cały ten rok przed egzaminem dojrzałości jest jak dobre rekolekcje, ponieważ czuje potrzebę, żeby się modlić. Żyje jednak w przekonaniu, że jakkolwiek nie napisze, to i tak będzie dobrze, bo to część Bożego planu. I powtarza słowa swojego taty:Bóg jest odpowiedzią. A w swoim ostatnim vlogowym filmiku twierdzi, że trzeba zaufać Bogu. Puścić się, pozwolić, by to On wszystkim się zajął.

Sylwia Baranowska

odcinek Jazdy bez Trzymanki pt.: "Puść to człowieku!"

comments powered by Disqus