Aktualności

Zobacz więcej
Jeśli jeszcze nie zatrybiłeś, nie poddawaj się!

Jeśli jeszcze nie zatrybiłeś, nie poddawaj się!

| Autor: Wojtek

Wolontariusz "Betanii" opowiada, jak zaskakująca propozycja może odmienić życie człowieka.

Moja przygoda z Wolontariatem Światowych Dni Młodzieży zaczęła się na wiosnę 2014 roku, czyli na samym początku. Pewnego dnia, zmierzając do samochodu po ciężkim dniu na uczelni zadzwonił do mnie ks. Rafał z nietypową, określił ją nawet dosyć osobistą sprawą. A chodziło właśnie o ŚDM i przygotowania do tego wydarzenia w naszej archidiecezji. Niedługo potem przyszła Niedziela Palmowa i uroczyste powołanie przez Księdza Arcybiskupa do pełnienia funkcji koordynatora Sekcji Logistycznej. Ale to brzmi co nie? No właśnie :) I tak to się zaczęło..

No i się zaczęło. Co to? Jak to? Z czym to? Po co to? Dlaczego to? Dlaczego tu? Dlaczego ja? itd. Na początku nie było łatwo, ja osobiście nie tak szybko zatrybiłem co do mnie należy, co miałbym robić w tym wolontariacie. Powoli pojawiali się wolontariusze, zapisywali się także do mojej sekcji, zaczęliśmy się spotykać, mówić sobie najpierw dużo o Światowych Dniach Młodzieży, później podejmować już pewne zadania związane z logistyką.

Wreszcie przyszedł dla mnie moment przełomowy. A mianowicie Peregrynacja Symboli Światowych Dni Młodzieży: Krzyża i Ikony Matki Bożej. Miałem zaszczyt przez połowę dni być kierowcą Busa Kaplicy przewożącego symbole po naszej diecezji. Także wielu wolontariuszy z mojej sekcji zaangażowało się w to wydarzenie, co było dla mnie równie radosne i budujące. Mogę powiedzieć że peregrynacja to był również punkt honoru dla mnie i mojej sekcji. Była to dla nas wielka możliwość wypełnienia swojej funkcji i też pewna okazja do wykazania się, spełnienia. Myślę, że to jest potrzebne każdemu i w konsekwencji motywuje do dalszego działania. Tak też było w moim przypadku. Peregrynacja był to także, albo i przede wszystkim czas spotkania z Panem Bogiem przez Krzyż - znak zbawienia i wizerunek Matki Bożej - Matki nas wszystkich. Wspaniałym doświadczeniem było również patrzenie jak ludzie przygotowują się na nawiedzenie Świętych Symboli, jak wkładają w to całe serca i niezmiernie cieszą się z tego wydarzenia. Wożąc je miałem możliwość bycia tak blisko nich, wiele razy ich dotykać i modlić się przy nich. To wielki dar i dziękuje Bogu za ten czas.

Dziś Sekcja Logistyczna liczy ponad 30 wolontariuszy, to wspaniali ludzie z wielkim zapałem i wiarą, z których niezmiernie się cieszę. Przed nami wiele dużych wyzwań związanych już ściśle z organizacją Dni w Diecezji. Wierzę, że z Bożą pomocą wszystkiemu podołamy. Dziś także ja niezmiernie cieszę się, że zgodziłem się i zostałem wolontariuszem ŚDM. Jestem przekonany, że ten czas zostawi w moim życiu wielkie dobro. Wolontariat rozwija! Jestem tego świadkiem i przykładem.

Do Światowych Dni Młodzieży jest już tak blisko. Pozostało niespełna 200 dni. To już tuż tuż. Jest tak dużo rzeczy do zrobienia, ale jest też tak dużo wspaniałych wolontariuszy, którzy są gotowi nieść Chrystusa ludziom poprzez dar z siebie na rzecz przygotowania tego wszystkiego.

Jeśli jeszcze nie zatrybiłeś, nie poddawaj się. Zatrybisz i Ty! Spotkajmy się wszyscy w Krakowie! :)

Wojtek

comments powered by Disqus