Aktualności

Zobacz więcej
Bóg i tylko On

Bóg i tylko On

| Autor: Ks. Rafał Arciszewski

Paweł VI powiedział: „Świat dzisiaj bardziej potrzebuje świadków niż nauczycieli Ewangelii”, przeczytaj świadectwo działania Pana Boga w moim życiu.

Jak sam nieraz powtarzam, świadectwo powinno być krótkie, radosne i nastawione na Pana Boga.

Chciałbym podzielić się tym, jak Pan Bóg zmienia moje życie, nieustannie dając mi odczuć Jego opiekę nade mną.

Od jakiegoś już czasu jestem duszpasterzem młodzieży, także ks. Abp polecił mi przygotowanie naszej diecezji do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016r. Po pierwszej radości z dekretu pojawiło się mnóstwo pytań: ale jak?...co? ...z kim?

Na początku nie wiedziałem nic, nie miałem pojęcia od czego zacząć... Gdzie nie podejmowałem rozmowy, tam pojawiały się coraz to nowe sprawy, które całkowicie mnie przygniatały. Moja bezradność sięgała zenitu.. i być może źle by się to skończyło, gdybym się w końcu nie opamiętał.

W listopadzie, całkiem przez przypadek, pojawiłem się w wiosce Taize we Francji. Na jednej z modlitw siedziałem, wpatrując się w krzyż i powiedziałem wtedy do Jezusa mniej więcej takie słowa: „Panie Jezu, Ty wiesz, że ja sam uważam, że jestem beznadziejny, grzeszny i do wielu rzeczy się nie nadaję, ale biskup dał mi kilka żółtych kartek z różnymi nominacjami. Od dziś ja nie chcę niczego robić sam na własną rękę i nie chcę działać w pojedynkę”.

Już miesiąc później pojechałem na Europejskie Spotkanie Młodych i tam Pan Jezus otworzył przede mną drzwi, prowadzące do ludzkich serc. Ba! Nie byle jakich serc. I się zaczęło... Spotykałem coraz to nowe osoby, które chętnie odpowiadały na moje prośby i propozycje. Pytałem: „może zechcesz w tym mi pomóc, tym się zająć?” i słyszałem odpowiedź: „Tak, właśnie myślałem o czymś takim, no ksiądz to mnie zaskoczył, ale chętnie”.

I tak to trwa do dziś. Ostatnie miesiące wyglądają bardzo owocnie, jeżeli chodzi o Boże działanie. Mam wrażenie, nawet ośmielę się powiedzieć, mam pewność - Pan Bóg ostatnio powołuje wiele serc młodych na służbę dla Niego i drugiego człowieka. Ja to widzę i czuję, myśląc o moich słowach, wypowiedzianych na modlitwie w Taize, które Pan Bóg tak wziął na serio. I KOCHAM GO jeszcze mocniej dzięki temu.

***

Chcę jeszcze powiedzieć o jednej rzeczy. Wczoraj podczas Światowego Dnia Młodzieży na obiad mieliśmy bigos, było go tyle, że zostało kilka garnków. Co robić? Przecież żal i grzech wyrzucić... Gabrysia zaproponowała: „A może zanieśmy pod katedrę?” – „Wspaniały pomysł!” - rzuciłem chętnie. Automatycznie przyszła do mnie myśl z hasła dnia wczorajszego – „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.” Nakarmiliśmy wczoraj kilkudziesięciu bezdomnych. W Krakowie ruszył projekt „Być więcej niż mieć”.. w Białymstoku nastała Betania..

comments powered by Disqus