Pielgrzymi rozpoczęli swój dzień wcześnie rano zajęciami w parafiach, podczas których mogli bliżej poznać wolontariuszy i członków rodziny, u której są zakwaterowani. Następnie spotkali się na terenie Politechniki Białostockiej, gdzie po odmówieniu modlitwy, zjedli ciepły posiłek. Nie upłynęło wiele czasu, nim rozpoczęły się wspólne tańce i śpiewy, w czym przodowali zwłaszcza Zambijczycy, którzy nieoficjalnie zdobyli tytuł najbardziej "pozytywnie zakręconych" pielgrzymów.

Kolejne godziny przeznaczone były na zwiedzanie Białegostoku.

- Widziałam Pałac i Ogrody Branickich. To piękne miejsce – mówiła Lisa Roman pochodząca z Włoch.

Wielu pielgrzymów poświęciło czas wolny także na zawieranie nowych znajomości.

- Po krótkim spacerze po centrum miasta, usiedliśmy niedaleko Katedry i zaczęliśmy śpiewać i grać na gitarze. Kolejni pielgrzymi, między innymi Francuzi, przyłączali się do nas. Poznaliśmy więc wielu nowych ludzi pochodzących właśnie z Francji, ale także z Gabonu i Zambii – opowiadał z kolei Alberto Basso, również z grupy włoskiej.

O godzinie 18.00 rozpoczęła się uroczysta msza święta z Jego Ekscelencją Księdzem Arcybiskupem Edwardem Ozorowskim. Uczestniczyli w niej także przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich. Było to oficjalne powitanie pielgrzymów w Białymstoku, po którym odbyła się procesja do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i czuwanie modlitewne.

- Czułam ogromną jedność. My, młodzi z całego świata, tak różni od siebie, wyznajemy podobne wartości i wierzymy w jednego Boga, który jest bardzo ważna częścią naszego życia. To piękne, że możemy być dla innych świadectwem żywej wiary, że możemy nieść iskrę miłosierdzia dla wszystkich narodów – mówiła o tych wydarzeniach Laura Maksimowicz, wolontariuszka Światowych Dni Młodzieży.

W kolejnych dniach pielgrzymi zwiedzą m.in. Sokółkę i Świętą Wodę oraz wezmą udział w prezentacjach kultury narodów.

Małgorzata Kościuczyk
Patrycja Bućko