Aktualności

Zobacz więcej
Człowiek, który dostrzegł obraz Chrystusa
źródło: pinterest.com

Człowiek, który dostrzegł obraz Chrystusa

Sylwetka świętego Józefa Moscati

Wywodzący się z dobrej rodziny, niezwykle uzdolniony, obdarzony intuicją, pnący się po szczeblach kariery a jednocześnie delikatny i wrażliwy, przepełniony wiarą i miłością, mierzący się z cierpieniem. Tak można by pokrótce opisać Józefa Moscati, który poprzez codzienną pracę osiągnął świętość.

Józef Moscati urodził się 25 lipca 1880 roku w Benevento. Był 6 z 9 dzieci Francesco i Rosy. Jego ojciec był urzędnikiem sądowym i w związku z jego pracą rodziną w 1884 roku przeprowadziła się do Neapolu. Tam Giuseppe przystąpił do pierwszej Komunii świętej.

Kiedy miał 12 lat, jego starszy brat Albert uległ poważnemu wypadkowi. Opieka jaką go obdarzono wzbudziła w młodym Józefie zainteresowanie medycyną. W 1897 roku po zdaniu egzaminów wstąpił na uniwersytet. Okres studiów był wypełniony ciężką pracą, wspaniałymi osiągnięciami ale niestety też cieniem straty bliskich - zmarł jego ojciec a także kochany brat. Był to także czas ,,walki o duszę” młodego chłopaka. Wykładowcami byli światowej sławy profesorowie, którzy nie ukrywali ateistycznych poglądów. Ich postawa jednak sprawiła tylko, że pogłębiał on swoją wiedzę religijną.

W 1903 roku Moscati ukończył medycynę i otrzymał stanowisko starszego asystenta Szpitala Zjednoczenia w Neapolu. Wykazał się on niezwykłą, a wręcz szaleńczą odwagą, gdy 8 kwietnia 1906 roku po erupcji wulkanu Wezuwiusz dowodził akcją ewakuacyjną. Dzięki jego postawie udało się wyprowadzić wszystkich pacjentów tuż przed zawaleniem się budynku.

Troskę o pacjentów wykazał także podczas epidemii cholery w 1911 roku w Neapolu, gdy nie zważając na ryzyko zajmował się pacjentami, a także badał przyczyny choroby i szukał sposobu na powstrzymanie jej. W tym samym roku osiągnął także wielki sukces, jakim było wygranie konkursu na zastępcę ordynatora w Szpitalu Zjednoczenia (był najmłodszym kandydatem!). Wkrótce został członkiem senatu Akademii Medycznej i otrzymał doktorat z chemii fizjologicznej.

W 1914 roku stracił drugiego z rodziców. Jego matka Rosa zmarła na cukrzycę. Z tego powodu Moscati zajął się badaniami naukowymi nad tą chorobą, wykorzystaniem insuliny w leczeniu. Był pionierem w tej dziedzinie w tamtym okresie.

Był także związany ze środowiskiem akademickim. Przyczynił się do znacznego rozwoju Instytutu Anatomii. W sali prosektorium zawiesił krzyż z napisem: "O mors ero mors tua" (O śmierci, będę twoją śmiercią).

Gdy wybuchła I wojną światowa zgłosił się do wojska, by - jak sam mówił - "być z żołnierzami jako lekarz i człowiek”. Jednak jego kandydatura została odrzucona, gdyż uznano że będzie bardziej potrzebny w swoim szpitalu. W okresie konfliktu zajmował się ok 3000 żołnierzy.

Od roku 1922 doktor Moscati był wykładowcą medycyny a rok później reprezentował Włochy na Międzynarodowym Kongresie Fizjologii w Edynburgu.W swojej pracy ze studentami podkreślał znaczenie duszy człowieka - "Jakże my, lekarze, jesteśmy szczęśliwi, jeśli zdajemy sobie sprawę, że poza ciałem mamy do czynienia z duszą nieśmiertelną, którą Ewangelia nakazuje miłować, jak siebie samego".

Józef poświęcał także wiele czasu ubogim. Leczył ich nieraz za darmo lub przyjmując bardzo skromne wynagrodzenie. Jeśli była potrzeba wspierał potrzebujących finansowo. Poza troską o ciało wykazywał ogromną troskę o duszę swoich chorych- zachęcał do przyjmowania Eucharystii i spowiedzi. Sam także prowadził niezwykle głębokie życie duchowe. Siły do codziennej pracy czerpał ze Mszy Świętej. Podczas krótkiego pobytu w zakonie jezuickim rozeznano, iż jego drogą jest służba bliźnim. Nigdy nie założył rodziny. Całkowicie poświęcił się bliźnim.

Zmarł nagle 12 kwietnia 1927 roku. Jak każdego dnia, z rana przyjął Komunię Świętą, następnie pracował w szpitalu. Po południu źle się poczuł. Odszedł we własnym gabinecie. Jego śmierć dotknęła wiele osób, głównie biedaków, którym okazał tak wiele życzliwości. Jego szczątki spoczęły w kościele Gesu’ Nuovo w Neapolu. Była to świątynia szczególnie bliska lekarzowi. Znajduje się w nim słynna rzeźba Chrystusa złożonego do grobu wykonana przez G. Sammartino. To właśnie przy umarłym Jezusie Józef modlił się, medytował, poszukiwał odpowiedzi. To również tam odkrył prawdę, która przeniknęła całe jego życie, iż - "chorzy są obrazem Jezusa Chrystusa”.

Podczas uroczystości beatyfikacyjnych przeprowadzonych 16 listopada 1975 roku papież Paweł VI powiedział: "Postać Józefa Moscatiego potwierdza, że powołanie do świętości jest skierowane do wszystkich. Ten człowiek uczynił ze swego życia dzieło ewangeliczne.”

Cudem kanonizacyjnym było uzdrowienie młodego robotnika młodego robotnika, Giuseppe Montefusco. Jego matce przyśniła się postać w kitlu lekarskim. W kościele Gesù Nuovo rozpoznała jego twarz jako błogosławionego Moscatiego. Odtąd zaczęła modlić się za jego wstawiennictwem. Wkrótce jej syn całkowicie wyzdrowiał z białaczki i powrócił do pracy. Uroczystej kanonizacji dokonał Jan Paweł II 25 listopada 1987 roku.

Anna Szuflicka

comments powered by Disqus